
Wizualizacja wojowniczki z grobu w Birka. Ilustracja pochodzi z portalu http://www.cambridge.org
Grób na szwedzkiej wyspie Björkö, na cmentarzysku Wikingów w osadzie Birka (Brzoza) został odkryty i przebadany przez archeologa Hjalmara Stolpe już w 1878 roku. Był wyjątkowy, jego wielkość, położenie oraz wielki głaz przy nim zwrócił uwagę badacza. Znalazł w nim ludzki szkielet pochowany wraz z dwoma końmi, mieczem, toporem, dwiema włóczniami, nożem, tarczami oraz strzałami. W dłoni szkieletu znaleziono woreczek z 28 kamyczkami i trzema kostkami do gry, co oznaczało, że zmarły był utalentowanym wojennym strategiem. Typowy grób wojownika Wikingów wysokiej rangi z X wieku.
Wagę znaleziska możemy sobie dopiero uzmysłowić, jeżeli dowiemy się, że w Birka przebadano 1100 pochówków, z których jedynie 75 zawierało mniej lub bardziej ofensywną broń. Dopiero w 1975 roku, Berit Wilkans, badająca ponownie kości doszła do wniosku, że szkielet musi należeć do kobiety. Jej hipoteza została dopiero dwa lata temu definitywnie potwierdzona przez zespół badaczy z Uniwersytetu w Uppsali kierowanym przez brytyjskiego archeologa Neila Price’a. W tym samym czasie American Journal of Physical Anthropology zamieścił pracę Hendenstierna-Jonson z wynikami badań przeprowadzonych na próbkach kości z owego pochówku Bj. 581. Przez analizę DNA, na podstawie badań izotopów strontu nie tylko udało się jednoznacznie stwierdzić płeć szkieletu, ale również zidentyfikować jego geograficzne pochodzenie oraz tryb życia.
W środowisku badaczy zawrzało. Przecież przez całe stulecie nie kwestionowano płci pochowanego w Bj. 581. Miecze i tarcze oznaczały grób męski, szpile i korale – kobiecy. Zawsze i wszędzie. To, że mogło być inaczej, podważa podstawę dotychczasowych archeologicznych badań, w których mężczyźni byli aktywnymi graczami w historii a kobiety były przeważnie niewidzialne. Artykuł o grobie z Birka osiągnął niezwykłą popularność, zaraz po publikacji został wspomniany przez 130 agencji prasowych, ok. 2200 indywidualnych portali dyskutowało nad jego treścią angażując miliony czytelników. Artykuł został sklasyfikowany przez Altmetric pod względem popularności na 43 pozycji wśród 2.2 milionów opublikowanych naukowych prac w 2017 roku. Dlaczego akurat ten temat wzbudził takie zainteresowanie? Świat Wikingów jest dla wielu fascynujący i barwny, ale to nie tłumaczy wszystkiego. Głównym powodem było przełamanie wszechobecnego stereotypu o rolach genderowych w zamierzchłych wiekach.
„To znany problem w antropologii i archeologii“ pisze Holly Norton (The Guardian, 15.09.2017) „pierwotna kategoryzacja „mężczyzny jako producenta narzędzi“ została zakwestionowana przez badaczki feministyczne, np. przez Joan Gero, we wczesnych latach dziewięćdziesiątych. Gero wątpiła w założenie, według którego kamienne narzędzia, należące do najbardziej rozpowszechnionych znalezisk archeologicznych, musiały być produkowane i używane przez mężczyzn, nawet jeżeli znaleziono je w miejscach, które miały być domeną kobiet.“ Gero udowodniła, podpierając się historycznymi i etnograficznymi przykładami że hipoteza o „mężczyźnie jako wytwórcy narzędzi“ jest błędna. Mimo tego spotykamy się na każdym kroku z niechęcią części świata naukowego do podważania zakorzenionych wyobrażeń o roli kobiet i mężczyzn w minionych wiekach. Krytycy, nie mogąc zlekceważyć jednoznacznej analizy DNA z grobu Bj. 581, zabrali się do prześwietlania innych czynników, które mogłyby obalić tezę o wojowniczce. Czy rzeczywiście był tam tylko tylko jeden szkielet? Czy nie było tam czasem drugiego, męskiego szkieletu? Przecież archeologia w 1878 roku tkwiła w powijakach, popełniano wtedy mnóstwo pomyłek. Zgadza się, ale Stolpe wyprzedził swoją epokę, jego opis pochówku jest wyjątkowo dokładny, każda pojedyncza kosteczka drobiazgowo opisana. W Bj. 581 był tylko jeden szkielet. Takie wątpliwości w ogóle nie miałyby miejsca, gdyby w owym grobie był jeden męski szkielet, twierdził Price. Niektórzy naukowcy rozwijali nawet fantazje o kobiecie ofiarowanej męskiemu wojownikowi, która z niewytłumaczalnych powodów miała dodatkowo zostać przebrana w jego strój. Inni sugerowali, że broń w grobie miała znaczenie jedynie symboliczne. Upór naukowców dziwi, ponieważ groby wojowniczek nie są wcale tak niezwykłe w Skandynawii. W jednym z nich, w Norwegii, odkryto oprócz woreczka z kamieniami, miecz z ostrzem z damasceńskiej stali, niezwykle cennym w owych czasach. Również kronikarze i historycy wczesnego średniowiecza często opisują walczące kobiety, także głównodowodzące. Do tej pory owe historie uważano za czystą fantazję. A przecież znamy już bogato wyposażone groby kaukaskich wojowniczek oraz celtyckie pochówki ważnych przywódczyń klanowych.
Badania naukowcow z 2017 roku zostały przypomniane i potwierdzone w lutym 2019 roku na łamach portalu Cambridge „Antiquity, tom 93, wydanie 367“. Artykuł podsumował wieloletnią debatę na temat grobu Bj. 581. Autorzy artykułu wyrazili przekonanie, że w najbliższym czasie możemy oczekiwać wielu podobnych odkryć. Naukowcy przeprowadzają obecnie na wielką skalę analizy DNA materiału kostnego ze starych grobów, równocześnie badając współczesne znaleziska. Kto wie, może udowodnią niedługo, że kobiety wojowniczki w społeczeństwie Wikingów nie były wcale zjawiskiem wyjątkowym.
Temat stereotypizacji ról przez archeologów i antropologów poruszyłam we wcześniejszym wpisie z lutego 2016 roku. Chodziło wtedy o społeczeństwa neolitu.
Hedenstierna-Jonson C., Kjellstrom A., Zachhrisson T., et al (2017) A Female Viking Warrior confirmed by Genomics. American Journal of Physical Anthropology.
Gero, Joan (1991) Genderlithics: Women’s Roles in Stone Tool Production. In Engendering Archaeology: Women in Prehistory, edited by Joan Gero and Margaret Conkey. Blackwell Publishers.
Skogstrand, Lisbeth (2010) Is Androcentric Archaeology Really About Men?Archaeologies: Journal of the World Archaeological Congress.
NZZ am Sonntag, 31 marzec 2019.
Skoro już wszystko przebadają co z artykułami i pracami naukowymi nastawionymi stereotypowo? Będą jakieś glossy, sprostowania, dodawane komentarze?
PolubieniePolubienie
Przepraszam za spóźnioną odpowiedź! Nie mogę się wypowiedzieć w imieniu świata nauki, zobaczymy. Ja komentować będę na pewno 🙂
PolubieniePolubienie