Trójka dzikich kobiet

W rejonach alpejskich, od Engadynu do Słowenii krążą mity i sagi o dzikich kobietach. Mają dziesiątki imion, nazywa się je Salige Frauen, albo Salkweiber, Salaweiber. W rejonie szwajcarskiej Gryzonii noszą imię Dialas. W każdym regionie imię się zmienia: Śnieżna Panienka, Kobieta z Gór, Kistàna, Vivàna albo Vivèna Guana, Engùana albo Anguana. Jest i Salvària (dzika), są Vilen, spokrewnione ze słowiańskimi Wiłami.

Największą popularnością cieszą się w Tyrolu. Etymologia przymiotnika „salig“ nie jest jasna. W staroniemieckim „salig“ oznacza „dobry, błogosławiony, szczęśliwy“. Możliwe, że określenie jest spokrewnione z „Seele“ – dusza, bo owe dzikie kobiety nazywane były w Latzfons „Selige Seelen“, a więc błogosławione dusze. Inni wiążą „salig“ z określeniem „błyszczący, promieniejący“.

Najczęściej występowały w trójkach. Ubrane na biało, czasami przezroczyste jak szkło. Pomagają ludziom i dzielą się z nimi swoją mądrością. Często przędą i tkają len, po utkaniu zarzucają tkaninę na promień słońca aby ją wybielić. Lubią śpiewać i tańczyć. Na wyżynie w Görz schodzą z gór w nocy ubrane w przezroczyste szaty mieniące się od diamentów i pereł, tańczą w korowodzie a rano znikają. Ich szaty rozpływają się w porannej mgle.

Mieszkają najchętniej w jaskiniach. W tyrolskim Ötztal dawno, dawno temu, mieszkały dzikie kobiety. Wykopały sobie jaskinię o dziewieciu poziomach. Miały również własny kamień, na którym lubiły przesiadywać, czesać włosy i śpiewać. Nazywał się Kamień Kobiet. Jeżeli zobaczyły człowieka uciekały do swojej jaskini. Nic dziwnego, że mieszkały właśnie tam. Groty, jaskinie są we wszystkich kulturach miejscem świętej energii, to tam wycofywali się prorocy, wizjonerzy, święci i święte, aby być jak najbliżej boskiej siły łona ziemi, tam medytowali, względnie zapadali w proroczy sen. W jaskiniach odbywało się rytuały i oddawało cześć bóstwom. W grocie mieszkała Verena w Solurze, w grocie św. Otylia miała widzenie, w grotach podobno mieli zamieszkiwać pierwsi chrześcijańscy mnisi.

Zdarza się, że Białe Panny przechowują skarby w swoich jaskiniach i muszą ich bronić przed chciwością ludzi, głównie mężczyzn. Niektórzy przypłacają żądzę bogactwa życiem, zdarza się jednak, że niektórych wybrańców hojnie obdarowywują i pozwalają im ze sobą przez jakiś czas mieszkać i cieszyć się ich łaskami.

Podobnie jak celtycka Cailleach opiekują się zwierzętami i biada myśliwym, jeżeli zaatakują ich zwierzęta.

To one rozdają hojnie ziarna zbóż, uczą tkactwa, obdarowywują kłębkami wełny. Czasami pojawiają się w domach chłopskich jako służące, wtedy gospodarstwo prosperuje, krowy cielą się, mleko płynie strumieniami, zboże rośnie wysoko. Są wyjątkowo szczodre dla nowonarodzonych, obdarzają je złotymi i srebrnymi pierścieniami.

Anguanas w Tyrolu związane są ze źródełkami i rzekami. Często zmieniają postać, mogą być młode, ale często zamieniają się w staruchy.

Zdarza się, że Białe Panny poślubiają mężczyzn, ale zawsze ich związek jest obłożony tabu, mąż musi przejśc przez inicjację, udowodnić, że jest godny związku z Dziką Kobietą. Przeważnie jej imię stanowi tabu, jeżeli zdarzy się, że mąż je wypowie, wtedy pani natury opuszcza go.

Potrafią być niebezpieczne. Czeskie dike żeny mogą „zatańczyć“ partnera na śmierć. Inne mogą zamęczyć pieszczotami, tak jak to się przydarzyło młodemu chłopcu, który hałasował, die saligen Frauen, które nie cierpią hałasu, zabrały go w niewolę do jaskini i zabiły pocałunkami.

Ich czas skończył się z nadejściem chrześcijaństwa, ich groty zostały zamieszkałe przez głosicieli nowej religii, ich symbolami i przymiotami zostały obdarzone nowe święte. Przerobiono je w Trzy Marie, św. Ambeth, św. Borbeth, św. Wilibeth.

Saligen_Fraeulein_Brunnen_Hans_Plangger_1958_2