Wiadomo że Bazylika św. Piotra jest zbudowana na ruinach antycznych świątyń, Panteon również, nawet niewielki kościółek św. Marii na Trastevere ma kolumny i posadzki „wypożyczone“ z domów rzymskich patrycjuszy. Niektóre kościoły zaanektowały miejsca kultu Mitry, można w ich podziemiach jeszcze podziwiać resztki świątyń „Sol Invictus“. Kościół Santa Maria di Aracoeli na Kapitolu stoi na ruinach świątyni Juno. W katedrze w Chartres, w krypcie, znajduje się celtyckie źródło. Niby znany fakt, ale jednak odkrywanie śladów zawłaszczonych wierzeń jest fascynujące. Te ślady są przeważnie sprytnie ukryte przed zwiedzającymi i wierzącymi. Oprowadzający zakonnicy rzadko o nich wspominają.
W Zurychu znajduje się niezwykłe miejsce. Kościół Wody, Wasserkirche. Stoi nad Limatem, jego ściany oblewaja wody rzeki. Umieszczony jest między Katedrą i Frauenkirche ze słynnymi freskami Chagalla. Sam kościół nie jest ciekawy, jak wszystkie kościoły protestanckie surowy, pozbawiony obrazów i rzeźb . Dla mnie najciekawsza jest krypta, w której znajduje się biały kamień. To pozostałość po miejscu pogańskiego kultu. Na miejscu obecnego Wasserkirche była kiedyś wyspa, na niej stał biały kamień i biło źródło. Po jego wodę pielgrzymowano już w czasach przedceltyckich. Źródełko podobno bije jeszcze na dnie Limatu, kamień został przejęty mitologicznie przez chrześcijaństwo. To na nim mieli zostać straceni przez pogan chrześcijańscy święci Regula, Felix i Exuperantius, którzy przybyli z mitycznego tebańskiego zakonu. Wzorem innych kephalophoros, tak modnych od 9 do 12 wieku, wzięli swoje odrąbane głowy pod pachę i ruszyli na pobliskie wzgórze wskazując tym samym miejsce pod Katedrę.
Z przekazów etnologicznych można się dowiedzieć, że to właśnie białe kamienie miały mieć największą moc jako uzdrawiające i dające płodność. Te „gorące, białe kamienie“ są znane w Europie od Bretanii do Rosji.
Niektórzy lingwiści wywodzą nazwę Zurych, Turicum, od „iturri“ znaczącego w języku Basków „źródło“. Całkiem możliwe, że owo źródło na wyspie przy białym kamieniu w pobliżu Lindenhof, wzgórza na którym już Celtowie i Rzymianie oddawali cześć swoim bogom było sercem pierwotnej osady nad Limatem.