Kościół

Może to nie jest strach, ale raczej niewiedza. Ignorowanie samych początków chrześcijaństwa i przeszłości pogańskiej. Negowanie faktów. „Dlaczego Czarne Madonny są czarne?” pytają wierni i dostają błyskawicznie gotowce: „Od dymu świec”. Ciekawe jednak, że płomienie świec nie zmieniły koloru innych rzeźb i wizerunków w tym samym kościele. Są nawet wizerunki Czarnych Madonn z białymi Chrystusami. To już trudniej wytłumaczyć. Mało się wie o lokalnej tradycji Czarnych Bogiń, tej czarnej Any, która była pierwotną genius loci wielu miejsc zajętych przez nową religię w Europie. W Bretanii kościoły poświęconej św. Annie, matce Marii zostały zbudowane na starych miejscach kultowych, należących prawdopodobnie do tej archaicznej bogini urodzin i śmierci, świętej Przodkini.

W miejscowości francuskiej w Brantome, niezwykłym miejscu kultu, teraz chrześcijańskiego, przedtem pogańskiego znajduje się grota, a w niej na ścianie wyrzeźbiony relief przedstawiający Ostatni Sąd liczący kilkaset lat. W środku majestatyczna postać. Przewodnik mówi, że jest najstarsza i przedstawia pogańskiego boga. Boga? Wystarczy lepiej się przyjrzeć, masywna, siedząca postać może być kobietą. Obok groty mamy, jakżeby inaczej, święte źródełko, które kiedyś obdarzało płodnością i leczyło dzieci. Mamy klasyczny przykład kultowego miejsca, czczonego przez wieki przed napływem misjonarzy. Źródło, kamień, jaskinia. Albo wyspa, kamień, źródło.

Do tego miejsca miał niby przybyć kiedyś św. Sikariusz i osiedlić się na wzór tysiąca innych pielgrzymów w Europie w grocie. Dziennikarz, zwiedzający to niezwykłe miejsce pielgrzymek pyta się zakonnika (Film Arte z 2012 roku) dlaczego akurat w tej jaskini. „Ponieważ wychodziła na wschód i była dobrze oświetlona a to było konieczne do przeżycia” odpowiada zakonnik bez mrugnięcia okiem. Dziennikarz nie drąży, nie zadaje pytań. Czy nie zdaje sobie sprawy, że historia o św. Sikariuszu jest wymysłem, jak tysiące podobnych, tworzonych według jednej matrycy opowiastek, mającym zakłamać pierwotne znaczenie owego kultowego miejsca? Zawsze ci pierwsi krzewiciele chrześcijaństwa mieli zasiedlać pieczary i jaskinie. Nigdy archeolodzy nie odnaleźli śladów zamieszkania jaskiń, czy to przez ludy wcześniejsze czy przez hordy pustelników. Ludy neolityczne odwiedzały jaskinie sporadycznie, głównie w celach obrzędowych. To w chrześcijańskich mitach mnisi musieli mieszkać w jaskiniach, ponieważ musieli te święte, pogańskie miejsca zaanektować dla nowej religii.

Czyżby ta zwalista postać w centrum miała być Chrystusem?

Czyżby ta zwalista postać w centrum miała być Chrystusem?