Wsciekłość kobiet nie zaczęła się dzisiaj. Istniała zawsze, kiedykolwiek władze naruszały samostanowienie kobiet, jeżeli zbliżały się niebezpiecznie do pewnej granicy, której nie wolno przekroczyć. Szczególnie w społeczeństwach, w których kobiety miały od wieków mocną pozycję. Nie mówię oczywiście o Polsce. Mówię o pewnych afrykańskich społecznościach w Afryce Zachodniej, na przykład o grupie Igbo. Możemy się od nich uczyć. Nigdzie i nigdy w Europie kobiety nie osiągnęły takiej władzy jak kobiety w owych plemionach. W poprzednich wpisach mówiłam o tradycji królowych matek, o matrylokalności, o równorzędnych rządach królowych i królów. Teraz chcę przypomnieć ich bohaterskie powstanie, o którym nie uczą nas w szkołach.
Europejscy antropolodzy nie mieli pojęcia o rządach kobiet w Afryce. Kiedy po „wojnie kobiet“ od 1928 do 1930 roku zaczęli się tym problemem interesować, interpretowali go zgodnie z wiktoriańską ideologią ze sporą domieszką rasizmu. Nie zauważyli ani wyjątkowo elastycznego podejścia do płciowości w owym społeczeństwie, ani ważnej roli kobiet w gospodarce i obrzędach religijnych. Trudno ich winić. Świat Igbo jest tak odmienny od europejskiego, że nawet dzisiaj wydaje się niezwykły i niezrozumiały.
Po 1900 roku nastąpiła inwazja Brytyjczyków na tereny Igbo. Przyniosła agresywną represję indygennych instytucji, narzuciła chrześcijaństwo i zachodnią edukację i wprowadziła nowy system gospodarki przez stworzenie systemu naczelników/namiestników okręgów. W okręgu południowej Idemili, Nnobi (na tym społeczeństwie socjolożka Ifi Amadiume oparła swoje badania naukowe) te zmiany podważyły rolę kobiet. Podczas gdy tradycyjne pojęcia elastycznej płciowości (np. istnienie tzw. „męskich córek“ czy „kobiecych mężów“, brak określenia płci w trzeciej osobie liczby pojedyńczej itd.) umożliwiały wszystkim dostęp do władzy i autorytetu, nowe koncepty zachodnich kolonizatorów wprowadziły ostre nierówności klasowe i płciowe.
Na początku wpływ chrześcijaństwa dotyczył tylko małej grupy uprzywilejowanych mężczyzn. Kobiety nie uczestniczyły w debatach religijnych, ponieważ dla nich żadna inna religia oprócz oddawania czci bogini Idemili nie wchodziła w grę. Gdy próby nawracania stawały się coraz bardziej nachalne, wtedy wybuchł pierwszy masowy protest kobiet „Nwaobiala“, Ruch Tańczących Kobiet, w roku 1925. Podstawowym żądaniem owego ruchu, któremu przewodziły starsze kobiety, był powrót do rodzimej religii i odrzucenie chrześcijaństwa. Opór nie polegał tylko na tańcu i śpiewach, kobiety spaliły targ, zablokowały główne drogi i wyrzuciły śmiecie na dziedzińcu budynku sądowego. Zabrały dzieci ze szkoły oraz wprowadziły bojkot targu. Należy przypomnieć, że targi były tradycyjną domeną kobiet. Bojkot targów oznaczał praktycznie paraliż gospodarczy.
Podczas gdy kobiety protestowały, misjonarze wraz z paru wpływowymi lokalnymi naczelnikami złączyli siły w zniesławianiu kultu Idemili i wyśmiewania jej wiernych jako pogan czy bezbożników. Co więcej, w tym okresie zmieniono nawet płeć starej bogini! Kolonialni antropolodzy porównują Idemili do Boga i używają męskiej formy w opisach jej kultu. Po nich, również naukowcy Igbo zaczynają coraz częściej mówić o bogu ziemi. Nawet słynny pisarz narodu Igbo Chinua Achebe (Ifi Amadiume nazywa go produktem zachodniej cywilizacji) dokonuje maskulinizacji bogini np. w książce „Things Fall Apart“. (Wszystko rozpada się)
Jednym z najgorszych przestepstw przeciwko wodnej bogini Idemili było zabijanie jej totemicznego zwierzęcia – pytona. Jak ważny jest pyton dla Igbo pokazuje zdarzenie z połowy ubiegłego wieku. Pewien chrześcijański fanatyk, znany jako Natty, zabił pytona co wywołało masowy bunt kobiet. Półnagie przemaszerowały do prowincjonalnego okręgu Onitschy aby okupować dom lokalnego naczelnika. Kiedy dyskusja z nim nie odniosła skutku, kobiety wróciły do domu Nattiego i zrównały jego dom z ziemią. To była tradycyjna metoda kobiet Igbo stosowana w wypadku obrażenia ich przez mężczyzn. Dwa tygodnie po tym wypadku Natty zmarł. W okolicy do dziś śpiewa się piosenkę:
„Z drogi, ludzie na ulicy!
Z drogi, ludzie w domach!
Natty zabił pytona!“
Chrześcijaństwo nie tylko zwalczało kult bogini, ale przyczyniło się do delegalizacji związanego z nim tytułu kobiecego „ekwe“. W ten sposób godność kobiet legła w gruzach.
Eskalacja protestów kobiet nastąpiła w listopadzie 1929 roku. Dziesięć tysięcy kobiet z różnych grup etnicznych (Ibibio, Andoni, Orgoni, Bonny, Opobo i Igbo) protestowało przeciwko ograniczeniu roli kobiet w rządzie i po walkach doprowadziło do obalenia rządów lokalnych namiestników. Dodatkowym powodem niesnasek miało być wprowadzenie opodatkowania kobiet. Lokalne dysputy rozszerzyły się na inne okręgi, zapraszano do protestu kobiety z innych grup przesyłając im symbolicznie liście drzewa palmowego. Wyobraźmy sobie ogromną skalę tego protestu: dziesięć tysięcy kobiet wyruszających w drogę, uzbrojonych w noże, na ich czele starsza, naga kobieta. Cała ludność zaangażowanych okręgów liczyła wtedy ok. 2 mil. ludzi.
„Siadanie na mężczyźnie“
Zrównanie z ziemią domu Nattiego należało do pradawnej taktyki obrażonych kobiet zwanej „sitting on a man“, czy „walki z mężczyzną“. Kobiety zbierały się przed domostwem oskarżonego, śpiewając i tańcząc i opisując jego wykroczenia. Często obrzucały jego dom gliną, albo waliły w okna i ściany. Przez owo „siadanie“ byli karani mężczyźni za przemoc w rodzinie oraz ci, którzy nie respektowali zasad handlu na targu. Gnębienie ofiary trwało tak długo aż nie poddała się i nie wyraziła skruchy. Przez „siadanie na namiestnikach“ kobiety osiągnęły zamierzony cel, funkcja namiestników została zniesiona.
Wikipedia informuje, że cel kobiet został osiągnięty i ich sytuacja ekonomiczna poprawiona (https://en.wikipedia.org/wiki/Women%27s_War). Innego zdania jest Ifi Amadiume. Żądania kobiet o włączenie ich do administracji rządowej nie zostało spełnione. Legislatorzy nie wpisali obowiązku wybierania kobiet do rad do nowego ustawodawstwa. Powstające rady okręgowe i magistraty składały się wyłącznie z mężczyzn. Kobiety zostały odsunięte od rządzenia i ich, tak potężna dotąd pozycja społeczna i polityczna, zlekceważona.
Do momentu wprowadzenia porządku przez oddziały policji, dziesięć lokalnych sądów uległo zniszczeniu, wiele innych zostało zrujnowanych, europejskie fabryki zostały ograbione. Kobiety zaatakowały 46 więzień wypuszczając więźniów. Wojska kolonialne zabiły około pięćdziesięciu kobiet. Pięćdziesiąt innych było zranionych. One same nie zabiły nikogo.
10 stycznia 1930 roku ich rewolta została stłumiona.
Ifi Amadiume, Male Daughters, Female Husbands, Zed Books Ltd, London & New Jersey, 1987
Ifi Amadiume, Daughters of the Goddess, Daughters of Imperialism, Zed Books Ltd, London & New York, 2000
Ifi Amadiume, Reinventing Africa, Matriarchy, Religion, Culture. Zed Books Ltd, London & New York, 1997
https://en.wikipedia.org/wiki/Women%27s_War
Elisabeth Tietmeyer, Frauen heiraten Frauen: Eine vergleichende Studie zu Gynägamie in Afrika. Renner Verlag, Münche, 1985