
Demetra, muzeum archeologiczne w Palermo
Enna
„L’ombelico di Sicilia», tak nazwał Kallimach z Cyreny miasto Ennę, stolicę prowincji Enna. Usytuowana w środku wyspy, na wysokości 931 metrów jest najwyższym miastem Włoch. Zamieszkała była już w czasach neolitycznych, na jej terenie znaleziono artefakty z 14 wieku p.n.e. Prawdopodobnie założona, względnie rozbudowana została przez grupy Sykanów i Sykulów, które zamieszkiwały wyspę przed inwazjami fenickimi i greckimi.
Widok z tarasu na najwyższym punkcie miasta oszałamia, przed nami rozpościera się szeroki pejzaż, na którym przesuwają się cienie chmur. Na licznych wzgórzach malownicze miasteczka i wioski. Przy dobrej pogodzie można nawet zobaczyć Etnę. Jeżeli pójdziemy dalej bulwarem widokowym dotrzemy do Zamku Lombardzkiego, fortecy zbudowanej w pierwszym tysiącleciu naszej ery. Parę kroków dalej i stoimy przed Skałą Ceres, dalej jest tylko przepaść.

Enna, miasto bogini
To właśnie tu jest dla mnie najważniejsze miejsce na Sycylii. Łączy się z najciekawszą opowieścią świata helleńskiego, o Korze (czyli Persefonie, albo Prozerpinie), córce Demetry (Ceres) porwanej przez boga świata zmarłych Hadesa (Pluton). To właśnie tu, niedaleko skały w Ennie, na kwitnącej łące przy jeziorze Pergusa Kora została porwana przez Hadesa. Demetra, matka bogini, odpowiedzialna za urodzaj, zboże i nasiona, zapala łuczywo od ognia Etny, zarzuca czarny szal na głowę i wędruje po wyspie szukając córki. W tym czasie na ziemi nic nie rośnie, nic się nie rodzi, ludzie głodują i bydło wymiera. Walka matki o powrót córki kończy się połowicznym rozwiązaniem, Kore może opuszczać świat zmarłych na osiem miesięcy i wtedy na ziemi wszystko się odradza i zazielenia. Historia Demetry, jej błądzenia po ziemi, rozpaczy, zamieniania się w prostą kobietę, która przejmuje obowiązki opiekunki dziecka, rozpoznanie jej przez ludzi, pocieszanie przez taniec i sprośne przyśpiewki Iambe (Baubo), jest wielowarstwową, skomplikowaną narracją. Każdy autor klasyczny dodawał do opowieści nowe wątki i akcenty. Największe obrzędy świata helleńskiego, misteria eleuzyjskie, były związane z Demetrą. Kilkudniowy festiwal organizowany przez kobiety, czczący płodność, Thesmoforia, odbywał się w świątyniach Demetry.
Archeolodzy przypuszczają, że słynna świątynia bogini w Ennie, o której mówią liczne źródła, musi znajdować się pod zamkiem Lombardów zbudowanym w pobliżu skały. Ogromny posąg Demetry został stamtąd wywieziony przez gubernatora rzymskiego Verresa. Cycero, w słynnej mowie oskarżającej występki rzymskiego oficjała, wspomina o tragedii obywateli Enny, dla których kradzież posągu Demetry była jak ponowne porwanie bogini przez Hadesa, tylko że tym razem gwałt dokonał się na matce. „To miasto nie jest miastem, jest wielką świątynią Ceres. Enneńczycy wierzyli, że Ceres mieszkała między nimi a ich wiara była tak mocna, że wydawało mi się, że mieszkańcy byli bardziej jej ministrantami niż obywatelami miasta.” (The Two last Pleadings of Marcus Tullius Cicero Against Verres, Google Books, str. 82) Cycero podkreśla również wyjątkowo długą tradycję jej kultu.

Skała Ceres
Bóg to ona.
Ileana Ch. Colombo zaczyna w biografii bogini Demetry (Demetra. La divinità, i santuari, il culto, la leggenda Atti del I Congreso international, Enna 1-4 Luglio 2004, Pisa, Roma, Fabrizio Serra Editore, 2008, str. 15) od ważnego faktu, który wydaje się być dzisiaj całkowicie zapomniany. Należy przypomnieć, że w politeizmie greckim, kiedy się zwracano do istoty boskiej używano rodzaju męskiego: ho theos, bóg. Męska nazwa wkluczała również rodzaj żeński. Mówiono na przykład o „bogu” Atenie. To ważny szczegół, który prawdopodobnie został przeniesiony z greki i łaciny do czasów późniejszych. „Ho theos” zostawał tłumaczony automatycznie w tekstach antycznych jako bóg, usuwając tym samym boginie i umniejszając ich rolę. Mówiono więc o „bogach” czy „bóstwie” mieszkającym w rzekach, jeziorach, skałach, pomimo że rządziły tam boginie. Colombo cytuje innego badacza, Pettazzoniego, który sugeruje dualizm między kulturą rolniczą i matriarchalną oraz pasterską, patriarchalną reprezentowaną przez najeźdźców indoeuropejskich. Zeus, mógłby być rezultatem transformacji owej pierwotnej boskiej, niebiańskiej istoty.
Rozszerzony panteon grecki posiada wiele figur kobiecych, związanych z ziemią i macierzyństwem, mamy Ge (Ziemię), Meter Theon, matkę bogów, która ma wiele wspólnego z Kybele z Anatolii. Wraz z Demetrą istnieją niezliczone obiekty kultu Matek, Meteres, Matres i Matron, które są obecne na Sycylii, znane w świecie grecko-rzymskim aż do późnego antyku. We wszystkich miejscach, gdzie panował kult Demetry na Sycylii, jej poprzedniczkami były indygenne boginie, w Selinunte bogini wegetacji plemienia Sykanów, w Gela była to bogini Sykulów. Figurki z terakoty znalezione w Tetravecchia, należące do kultu Sykulów były wiązane również z Demetrą. Bogini była czczona w Syrakuzie, Katanii, Agrigento i wielu innych miejscach. Badacze są zgodni do tego, że w Ennie, pępku Sycylii, mieście fortecy, kult greckiej bogini został połączony z lokalnymi wierzeniami, Demetra Hennaia to typowy przykład synkretyzmu.
De-meter. „Meter” oznacza „Matka”. Co do znaczenia przedrostka „De” nie ma zgody naukowców. Jedni utożsamiają go z „ziemią”, inni z „deltą”, czwartą literą alfabetu łacińskiego. Delta, pochodząca z fenickiego „daleth” oznaczała (również w egipskim) „drzwi”. Podobnie jak w sanskrycie i językach celtyckich. Były to „drzwi (brama) urodzin, śmierci i seksualnego raju”. Drzwi, przez które przechodzi się z tego do innego świata. A więc podobnie jak Hekate i anatolijska Kybele Demeter była strażniczką „przejścia”. Historia Demeter i jej córki z czasem ewoluowała, dodawano nowe wątki, nowych partnerów dla bogiń, ujmowano znaczenia boginiom na rzecz bogów. Taką manipulację popełnili Ateńczycy, którzy sztucznie wprowadzili do rytuałów eleuzyjskich postać chłopaka Iakchosa, znanego później jako Triptolemos (potrójny wojownik). Jego rzeźba znajdowała się również w Ennie obok Demetry i została ukradziona przez Verresa. To jemu miała Demetra, zwana również Thesmophoros (przekazicielka prawa) przekazać sekret uprawiania ziemi. Triptolemos miał, z kolei, rozpowszechnić tę tajemnicę wśród ludzi. Tworzenie patriarchalnej mitologii towarzyszyło Atenom w walce o polityczną przewagę. Dlaczego bogini, panująca od neolitu nad plonami i płodnością, musiała nagle znaleźć pośrednika i wtajemniczyć go w jej najgłębsze sekrety? Nasuwa się tylko jedno wytłumaczenie. Aby w ten sposób odsunąć ją od władzy, aby przejąć kontrolę nad obrzędami kobiecymi. Znając historię bogiń chtonicznych również historia o porwaniu jej córki jest ciekawym konstruktem. Hades i Zeus zawierają pakt między sobą, bóg ojciec zgadza się na porwanie Kore, czego rezultatem jest objęcie przez nią władzy w świecie zmarłych. Ale…ta władza należała do niej od zawsze! Ona była odpowiedzialna za świat zmarłych i żywych. Dziewczyna, Matka, Niszczycielka, trzy wersje jednej Wielkiej Bogini. We wcześniejszych wersjach mitu to właśnie Hekate wybawia Kore z Hadesu, w „Hymnie Homeryckim do Demetry”, Hekate pojawia się w tekście dwa razy, to ona wspólnie z Heliosem zauważa porwanie córki bogini, na końcu jako „Hekate o pięknej fryzurze” staje się przyjaciółką i opiekunką Kory. Mamy więc te nasze trzy, Kore, Demeter i Hekate. Hades jako świat podziemny upersonifikowano i nadano mu tytuł władcy zupełnie niezasłużenie. Jego rzymska wersja imienia, Pluto względnie Pluton jeszcze bardziej obnaża mistyfikację. Pluto znaczy „bogacz”, albo „bogactwo”, często przedstawiany jest jako efeb z rogiem obfitości, symbolem ukradzionym starszym boginiom. Bogactwo podziemne, szlachetne kamienie, minerały, złoto, zawsze były w mitologii ludowej chronione przez węże, względnie białe panie, które albo nagradzały dobrych ludzi i dzieliły się dobrami, albo ich okrutnie karały. Imiona Persefony, albo Prozerpiny są związane z wężami. Łacińskie słowo „proserpere” oznacza „pełzanie”, tak jak pełzanie węża (wł. serpente). To były te wężowe władczynie podziemnego królestwa skarbów. Pluto jako bogacz to nowa wersja Pandory „Pandorei”, wielkiej bogini rozdającej bogactwo, skarby. Przerobionej w mitologii Hesioda w boginię ściągającą na ród ludzki przekleństwa i plagi. Ciekawe, że wśród wielu towarzyszek Kore, które wraz z nią zbierały kwiaty koło jeziora Pergusy jest również Pluto oraz Styks.

Demetra, Kore i Hekate. Fryz z Seinunte.
Boginie indygenne – Anna
Giulia Pedrucci wspomina o szeroko rozpowszechnionym kulcie bogiń wodnych na Sycylii na długo przed inwazją Greków. Owe boginie rzek, źródełek i jezior były głównym przedmiotem kultu mieszkańców wyspy. Straciły swe lokalne imiona i charakterystyki kiedy Grecy „zaadaptowali” je, nadając im imiona Paides, Korai czy Nymphai. Centrum kultu wodnych bogiń znajdowało się prawdopodobnie niedaleko gór Erejskich, wśród rzek najbardziej czczona była Anapo. Miejscami kultu owych bóstw były przeważnie groty i jaskinie. Słynna grota poświęcona Paides i Annie znajduje się w Buscemi. Paides i Anna były również czczone w Akrai i Tauromenio. Skąd wzięła się owa enigmatyczna Anna? Według Guarducci „Anna” miała być zdrobnieniem nazwy znanej wśród narodów indoeuropejskich a oznaczającej „matkę”, „karmicielkę”. Badaczka uważa, że ani w Grecji ani w Azji Mniejszej nie było bogini Anny. Jedyną krewniaczką sykulskiej Anny mogła być łacińska Anna Perenna. Przypuszcza się, że Anna Perenna wywodzi się od potężnej archaicznej bogini, dającej pożywienie i opiekę ludziom i zwierzętom. W rzeczywistości, bogini o nazwie „An-na” istniała w Anatolii w okresie paleo-assyryjskim. Jedną z najstarszych bogiń była Nana, czczona w Babilonii, potem przeniesiona do Armenii, Egiptu i świata greckiego, gdzie została zasymilowana z Artemidą. Oczywiście nie można pominąć związków z boginią Inanną. Nie można zapomnieć o tym, że w V w. p.n.e. wiele imion bogiń wyrytych na rzeźbach było poprzedzane słowem „ana” tłumaczonym jako „matka.” Możliwe jest również, że rzymskie Matres wywodzą się od wcześniejszych bogiń Ann. Do dzisiaj w Turcji babcia ze strony matki nazywa się „anneanne”. Mamy więc powtarzający się motyw „matki” od najstarszych neolitycznych źródeł. O Annie Perennie nie mamy zbyt dużo materiału, wiadomo tylko, że jej święto odbywało się w czasie Id Marcowych, tzn. przy pierwszej pełni księżyca w marcu, według kalendarza rzymskiego był to pierwszy miesiąc w roku. Działo się wtedy. To był ludowy festyn, budowano szałasy z gałęzi, w których młode pary przeżywały erotyczne przygody, w święto Anny Perenny trzeba było pić dużo wina, bo wyrocznia przepowiadała, że tyle lat przeżyjesz ile kieliszków wina wypijesz. To musiały być wyjątkowo radosne biesiady. Jej przydomek Perenna ma pochodzić od „per annum”, ponieważ jej święto zamykało cykl roku. Nie zgadzam się z tą interpretacją, ponieważ Perenna oznacza również „wieczna” a to określenie pasuje lepiej do tej archaicznej postaci.
Do Matek i Ann dołączyła w okresie inwazji frygijskiej Kybele, wielka anatolijska bogini, której kult trwał aż do 4 w. n.e. Jej obecność w Ennie jest potwierdzana przez wielu klasycznych pisarzy. To ona rządziła na górach, skałach, w pieczarach. Wiązana jest ze swoją przodkinią Kubabą, czczoną 2000 lat p.n.e. w Syrii oraz boginią sumeryjską Babą. Łączy ją z nimi wspólny symbol, symbol drzwi, który pojawia się na jej przedstawieniach. Sumeryjska Baba miała swój znak „KA” oznaczający bramę miasta. Mamy nazwę “Ba-ba, -ig-gal”, która znaczy “Baba jest wielką bramą”. W tekście akkadyjskim słowo „babu” (drzwi) jest interpretowane jako „vulva”. Kybele byłaby więc boginią vulvy. Oczywiście brama ma również znaczenie przechodzenia w świat zmarłych. Wiele wspólnych cech z Demetrą, Matką D.
Boginie nie zostają zapominane chociaż ich sława przygasa, czasem wracają w nieco zmienionej postaci. Tak było w Eleusis, gdzie wcześni badacze z Dilettanti Society przebywali na kolejnych ekspedycjach (1763/1860) szukając śladów Misteriów. Richard Chandler wspomniał rzeźbę Kariatydy oraz lokalny folklor, ludzie oddawali jej cześć, uważali ją za świętą opiekunkę ich plonów. Nazywali ją św. Demetrą, jej historia była podobna do historii Demetry i Kore, z jednym wyjątkiem. Córka została porwana nie przez Hadesa, ale przez Turka. To jej oddawano ostatni snop po żniwach, zwyczaj, który do dzisiaj panuje w całej Europie. Kościół nie wprowadził św. Demetry do kanonu, zamiast niej dał status świętego niejakiemu Demetriuszowi, który na wzór św. Jerzego walczył ze smokiem.
Nazwa Enna/Henna ma pochodzić z okresu greckiego. Mamy jeszcze inne łacińskie odmiany: Ennae Castrum, Anni Castrum. Sykulowie nazywali miejsce Castrianni. Przez pewien czas, do 1927 roku miasto nosiło nazwę Castrum Ioannes (Castrogiovanni). Badacze nie są pewni co do etymologii nazwy. Ja, wiedząc, że kult Matek Ann, był wyjątkowo popularny na Sycylii, wiązałabym nazwę raczej z Anną. A więc Twierdza Anny. Tam nie mogło być miejsca dla Ioannesa.

Skała Ceres. W grocie znajduje się żródło.
Literatura:
Cosmopoulos Michael B., Bronze Age Eleusis and the Origins of the Eleusinian Mysteries., Cambridge Univ. Press, 2015
Demetra. La divinità, i santuari, il culto, la leggenda Atti del I Congresso internationale, Enna 1-4 Luglio 2004, Pisa, Roma, Fabrizio Serra Editore, 2008
HInz Valentina, Der Kult von Demeter und Kore auf Sizilien und in der Magna Graecia, Dr. Ludwig Reichert Verlag, Wiesbaden, 1998
Pedrucci Giulia, Cibele Frigia e la Sicilia. I santuari rupestri nel culto della dea., l’Erma di Breitschneider, Roma, 2009 (Studia archeologica, nr. 168)
The Two last Pleadings of Marcus Tullius Cicero Against Verres, Google Books